*** STRONA ZAMKNIĘTA DO ODWOŁANIA ***

 



 Klub






 Rozgrywki




 Bonus








Give my site a cup :)

Pucharki za bieżący miesiąc: 0


Buttons

Dalej kicha 22/05/2007 23:50 
No niestety norge odchodzi do lamusa. 4:1 na wyjeździe to zbyt duża kara :( Dodatkowo jeden z naszych pomocników wyleciał za kartki. Niestety atak środkiem na poziomie nadprzyrodzony to było zbyt mało, aby na 5 akcji jakie mieliśmy dostać wszystkie środkiem (3 poszły skrzydłami :|). Jaka ta gra jest przewrotna ehhh. Prezes podjął decyzję o rozpoczęciu treningu kilku zawodników, których zamierzamy sprzedać aby mieć pieniądze na życie. Trzeba wkońcu zachować pozory rozwoju klubu. Co będziemy trenować i jacy zawodnicy niedługo dołączą do klubu dowiemy się w przyszłym tygodniu.

Nie poszło nam również załatwienie sparingu z drużyną z jednego z państw, których nam brakuje. Z tej okazji w ramach umowy partnerskiej gramy z naszym przyjacielem z Kuwejtu. Dzięki niemu w "Turnieju kolekcjonerów flag" w PFKF wysunęliśmy się na 2 miejsce w naszej grupie i awansowaliśmy do dalszej części rozgrywek. W kolejnej rundzie zmierzymy się z prezesem Lizakowym.

Na koniec wieści z obozu Marii. Wkońcu zakończyła się rehabilitacja i po kontuzjach nie ma już śladu. Maria bierze udział w Istanbul Cup WTA Tour. Swój pierwszy mecz zakończyła zwyciestwem z T. Pironkovą 6:4 7:6(1). W kolejnej rundzie jest sznasa na grę z naszą Agnieszką Radwańską. Prezes będzie oczywiście kibicował Marii :D
Skomentuj (1)
Marazm 15/05/2007 23:44 
Tego już za wiele. Kolejna pechowa przegrana. Najpierw durne odpadnięcie z PP a teraz kolejna porażka z Targówkiem, której nie powinno być. Mamy z nimi bilans meczy 0-2-3!!!!! Nikt w klubie nie ma pomysłu co zrobić z tym wszystkim. Każdy najmniejszy czynnik gra na naszą niekorzyść. Tak nie powinno być :( Ile pecha moze mieć jedna drużyna w całym sezonie? Gazety szukają winnych (głównie sędziowie), kibice topią smutki w pubach a prezes skrupulatnie liczy każdą złotówkę, czy aby napewno starczy do następnego sezonu. Nawet Maria ma ciagle pecha, musiała się wycofać z kolejnego już turnieju :'-(

W tej całej beznadzieji prezes załatwił nam grę kontrolną z drużyną z Cape Verde. Do końca sezonu planujemy skończyć zbieranie flag i zapisać się w historii hattricka jako Ultimate Flags Hoster! Od pewnego czasu są już czynione w tym kierunku odpowiednie zabiegi. Niedługo takie kraje jak Yemen czy Iraq będą nam jadły z ręki.

Na zdjęciu - Maria na nadzwyczajnym zebraniu zarządu w ostatni poniedziałek, który jest następstwem słabych wyników zespołu (3 przegrane z rzędu). Po wnikliwej analizie dotychczasowej pracy trenera jak i zawodników postanowiono nie podejmować żadnych rewolucyjnych zmian. Sztab szkoleniowy i zawodnicy muszą się mieć jednak na baczności, ponieważ na koniec sezonu planowana jest gruntowna weryfikacja przydatności do drużyny każdego z pracowników klubu.
Skomentuj
Pogrzeb wszelkiej nadziei... 10/05/2007 01:51 

Szopenfeldziarze
Poziom formacji i ocena graczy
Postawa: Normalne spotkanie
Taktyka: Atak skrzydłami
Poziom taktyki: nadprzyrodzony

Pomoc: światowej klasy (niski)
Prawa obrona: kiepski (niski)
Środek obrony: nędzny (maks.)
Lewa obrona: nędzny (maks.)
Prawy atak: solidny (min.)
Środkowy atak: zadowalający (wysoki)
Lewy atak: mistrzowski (min.)


TS Akterla
Poziom formacji i ocena graczy
Postawa: ---
Taktyka: Pressing
Poziom taktyki: przeciętny

Pomoc: fantastyczny (maks.)
Prawa obrona: zadowalający (maks.)
Środek obrony: zadowalający (niski)
Lewa obrona: zadowalający (min.)
Prawy atak: przeciętny (niski)
Środkowy atak: fantastyczny (niski)
Lewy atak: znakomity (min.)


Wynik końcowy: Szopenfeldziarze - TS Akterla 5 - 6
Skomentuj (1)
Oszukali nas :( 06/05/2007 17:20 
Nasz przeciwnik miał w drugiej połowie dzisiejszego meczu ledwie 52% posiadania piłki (w pierwszej połowie mieliśmy po 50%) a akcje rozłożyły się 6:1 :| Nasza drużyna czuję się oszukana. Dodatkowo sędzia wyrzucił za kartki naszego skrzydłowego i nie będzie mógł on zagrać w kolejnym meczu PP. Trener i kibice są zdegustowani wynikiem, jaki padł (8:4). Hattrick to jest jednak głupia gra :/ W ramach rewanżu wysłaliśmy do szpitala jednego z zawodników drużyny przeciwnej. Miłego leczenia 8-tygodniowej kontuzji :P

Przynajmniej w PP nasza postawa wzbudza coraz większy zachwyt. Po wygranej 5:2 z IV-ligowcem awansowaliśmy do VII rundy! Tutaj czeka na nas kolejny IV-ligowiec, w meczu z którym wcale nie jesteśy bez szans. Wygrana w tym meczu będzie oznaczać kolejne punkty do achievementsów (tylko 5 ale zawsze). Po przegranej w lidze kibice są trochę rozżaleni, ale może ładna pogoda zaświeci dla nas w środe i przyciągnie komplet kibiców na stadion. Doping jest nam w tej fazie rozgrywek bardzo potrzebny!

Teraz dwa słówka w stałym kąciku Marii. Na zdjęciu jeden ze strojów, w którym Maria wystąpi prawdopodobnie w kolejnych turniejach.
Skomentuj
Udało się! 29/04/2007 13:06 
No tego się nie spodziewaliśmy. Bo blamażu z Żuczkami tydzień temu dzisiaj nasz zespół pokonał lidera naszej ligi 5:3! Od samego początku narzuciliśmy wysokie tempo i objęliśmy prowadzenie w 2 minucie meczu. Ryralowi udało się wyrównać ale szybko zdobyliśmy kolejną bramkę. W drugiej połowie powiekszyliśmy jeszcze prowadzenie. Gdy tylko przeciwnik dochodził nas na jedną bramkę odpowiadaliśmy szybkim trafieniem! Dzisiaj wszyscy zawodnicy zasłużyli na pochwałę. Każdą z bramek dla naszego zespołu zdobył inny gracz. To świadczy o dużym zgraniu Szopenfeldziarzy, co jest napewno zasługą naszego wspaniałego trenera. W następnej kolejce czeka nas wyjazdowy mecz z beniaminkiem naszej ligi, który niespodziewanie jest wiceliderem w tabeli V.12. Jednak najważniejszy mecz w sezonie już w najbliższą środę! W VI rundzie PP podejmujemy IV-ligowca. Zawodnicy obiecują dać z siebie wszystko i powalczyć o awans w tej nierównej walce. Kibice już przygotowują wyjątkową oprawę. Biletów na mecz nie ma już dawno. Zapowiada się wielkie piłkarskie święto!
Skomentuj
Pozostał tylko wstyd! 23/04/2007 18:39 
Kompromitacja. Inaczej nie można nazwać tego co stało się w ostatnią niedzielę. Nasza drużyna przegrała na wyjeździe 6:3 z jednym z najsłabszych zespołów w lidze, który po 3 kolejkach miał 0 punktów na swoim koncie. Wesołe Żuczki, tak nazywa się zespół, który przerwał naszą piękną passę 5 kolejnych zwycięzkich meczy. Tym samym kibice trochę odwrócili się od zespołu. Na komplet publiczności w środowym meczu PP nie mamy co liczyć. Ale dlaczego kibice mają wybaczyć? Drugi raz w tym sezonie przegrywamy w lidze. Drugi raz a kobietą! Wstyd Panowie! Wstyd!!! Zero zaangażowania. Wiemy wszyscy doskonale, że w środę czeka naszą drużynę ciężki mecz o historyczny awans do VI rundy PP ale tak przecież nie można grać! I co jak znowu zabraknie nam tych 3 punktów do 4 miejsca?! Tak było w poprzednim sezonie. A potem ledwo utrzymaliśmy się w barażach. Więcej już o tym meczu nic nie napiszemy. Szkoda na to papieru..

Na koniec prezes pragnie poinformować naszą redakcję, że bawił sie cudownie na imprezie uridzinowej Marii 19 kwietnia 2007 roku. Maria już nie jest nastolatką ponieważ skończyła 20 lat! :D Razem z prezesem dołączamy się do życzeń i życzymy Marii wielu sukcesów i przede wszystkim zdrowia, bo za często przytrafiają się jej kontuzje. Sto lat Masha!!!! Na zdjęciu solenizantka z koleżanką.
Skomentuj (2)
Frajerzy nie podają 15/04/2007 14:48 
Takimi słowami skwitował prezes swój występ w środowym meczu Pucharu Polski. Po raz kolejny partnerzy z zespołu praktycznie nie podawali mu piłek. Tak więc Piotr Lochyński nie zdołał wpisać się na listę strzelców podczas swojego kolejnego już występu w oficjalnym meczu. Czy będzie jeszcze na to szansa? Kolejny rywal w PP jest już bardziej wymagający i nie możemy sobie pozwolić na zbytnie rozluźnienie. Po dokładnej analizie sztab drużyny zastanowi się jeszcze co i jak.

W lidze natomiast niespodziewanie łatwe zwycięstwo nad Strzalem Jablowo 5:1! Wszyscy są pod wrażeniem pomeczowej oceny formacji pomocy - mistrzowski (niski)! Bardzo dobrze spisał się Mirek Rembiszewski. Zagrał aż na 8*. Przy mocno padającym deszczu mógł złapać pozytywnego eventa i wtedy mielibyśmy napewno rekord gwiazdkowy u jednego zawodnika w historii naszego klubu. Jednak nie od wczoraj wiemy, że pozytywne eventy to jest coś, co nigdy nie przytrafia się naszej drużynie. Padający deszcz poskutkował również bardzo niską frekwencją na meczu - niecałe 41000 kibiców :( I to mimo nastrojów "szaleją z radości". Pół miliona złotych straciliśmy na biletach :( Na zakończenie mały jubileusz. John Hübscher zdobył swoją 100 bramke w karierze!!! Dzisiaj popijawa na całego heiohioehoei!!!!!!!!!
Skomentuj
Pierwsza wygrana 10/04/2007 10:24 
Na totalnym luzie podeszli piłkarze do meczu ze spadkowiczem z IV ligi. Co prawda nie jest to już ten sam zespół co kiedyś, ale wygrać należało. 5:0 wydaje się być odpowiednim wynikiem choć prezes ma mały niedosyt. Wystąpił od pierwszej minuty w niedzielnym meczu ale nie przeprowadził żadnej akcji zagrażającej bramce przeciwnika. Niewiadomo czemu nikt mu podawać nie chce :( Na szczęście w Pucharze Polski również poszło gładko (5:0) i tutaj prezes w 66 minucie meczu zdobył swojego pierwszego gola w meczu o stawkę! :D W środę liczymy na kolejnego gola. Rywal nie jest najmocniejszy i prezes może spokojnie zagrać w tym meczu. Trudniej będzie natomiast w niedzielę. Strzal Jablowo to jeden z naszych odwiecznych rywali. Gramy u siebie i liczymy, że komplet publiczności poprowadzi nasz team do zwycięstwa.

Maria natomiast nie gra ciągle w turniejach. Nadal pauzuje z powodu kontuzji. W wolnych chwilach, jak widać na załączonym obrazku, przyswaja sobie reguły hattricka. Może też zacznie grać?
Skomentuj
Nadzieja matką głupich 03/04/2007 11:18 
Tak ładnie zapowiadał się nasz mecz ligowy w pierwszej połowie. Już prowadziliśmy 4:1 ale silnik gry nas nie lubi i potem nasza drużyna straciła... 6 goli z rzędu :| Prezes jest ciekawy, czy jakby techniczny pomocnik drużyny przeciwnej nie dostał kopa na słońcu, to mielibyśmy szanse na zwycięstwo. Teraz to sobie tylko gdybać można. Naszym zawodnikom pogoda nigdy nie pomaga :( Następny mecz gramy ze spadkowiczek z IV ligi. Na szczęście jest to kompletnie opuszczona i zpaomniana przez wszystkich drużyna i nie powinnismy mieć problemów z wygraniem tego meczu przynajmniej 5 golami.

I teraz stały kącik Marii. Kontuzje, kontuzje i jeszcze raz kontuzje. Bark, biodro i nie wiem co jeszcze da o sobie znać. Maria wycofała się z dwóch kolejnych turniejów i nie będziemy mogli podziwiaj jej urody na korcie :( Lekarz zalecił jej odpoczynek aby organizm mógł wkońcu pozbyć się tych kontuzji. Zobaczymy co z tego będzie.
Skomentuj (3)
Tak sobie 28/03/2007 17:58 
Przygoda z PP zaczęła się dla nas okazale - 9:0. Jest jednak pewne "ale". Nasz trener zapił w nocy i pomylił sie przy ustawianiu składu! Zamiast Piotra Lochyńskiego zagrał Przemysław! Stracił na tym prezes, dla którego była to jedna z nielicznych szans na pokazanie się w meczu o stawkę oraz drużyna. Przemek z racji tego, że jest obrońcą zagrał na ataku na całe 0,5*!!!!! Suma gwiazdek z tego meczu to 49. Ile nam zabrakło do 50 (20 pkt w achievementsach)? Całe 1 qrfa!!!!! Trener zapraci za to słono. O wypłacie przez kolejne tygodnie też może już zapomnieć.

Niewesołe wieści z obozu Marii. Nie popisała się nasza panna w WTA Sony Ericsson Open odpadając już w 4 rundzie. Oczywiście musiała trafić na tego czarnego steryda - Williams :[ Wynik 6:1 6:1 mówi sam za siebie....
Skomentuj (1)
 
Pages : 1 2 3 4 5 6 7 8 9 10 11 12 13